Znajdź nieruchomość w Hiszpanii
Znajdź nieruchomość w Hiszpanii
Rozmowa z Anną Nowakowską z-ca Dyrektora w Carisma Nieruchomości
Spadki cen, łatwy kredyt i lokalizacja przy plaży - to główne powody, dla których Polacy inwestują w nieruchomości w Hiszpanii. Sześć telefonów dziennie to standard
Mieszkanie na wybrzeżu Costa Blanca i Costa Calida - brzmi pięknie? Dla wielu Polaków tak. - Te rejony cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Rejony są przepiękne, im bliżej Benidormu - Les Vegas południa, tym piękniej. Tu góry stykają się morzem. Stąd specyficzny górski mikroklimat i rześkie morskie powietrze nawet w upały. Dzięki systemowi dróg ekspresowych i autostrad z Alicante - portu lotniczego do którego są bezpośrednie loty z Gdańska, jest zaledwie dwie godziny do Barcelony czy pięknego rejonu Hiszpanii - Andaluzji - opowiada Bogna Kozłowska z firmy Akces, biura obrotu nieruchomościami.
Polacy szukają głównie nieruchomości nadających się do wynajmu, w cenie najczęściej do 120.000 euro. Dobrze jeśli jest na zamkniętym i strzeżonym osiedlu z basenem komunalnym (czyli do wspólnego użytku mieszkańców). - Najbardziej chodliwe są mieszkania z dwoma sypialniami oraz jadalnią z aneksem kuchennym. Mieszkania najczęściej posiadają balkony, a nawet tak zwane solaria - tarasy słoneczne na dachu budynku. Klienci życzą sobie, aby nieruchomości położone były atrakcyjnie względem morza, czyli około 10-15 min spacerem od plaży - mówi Bogna Kozłowska.
Ci, którzy się zdecydują nie żałują. - Właśnie wróciłem z wypoczynku z Costa Blanca, gdzie mam 58 m kw. apartament: dwa pokoje, kuchnię oraz dwa balkony z widokiem na morze - mówi pan Andrzej, który kupił mieszkanie dla siebie, żony i córki. - Do Hiszpanii jest blisko, a wcześniej zarezerwowane bilety są tanie. Możemy więc w każdym momencie jechać i odpoczywać. Na miejscu mamy samochód, więc za każdym razem zwiedzamy nowe rejony Hiszpanii. To także dobre miejsce wypadowe na Majorkę oraz Ibizę - opowiada.
Samo załatwianie formalności było bezbolesne. - Reklamę hiszpańskich nieruchomości zobaczyłem w Trójmieście. Zadzwoniłem do biura. Pracownik zaproponował mi, abym na początku obejrzał oferty w internecie. Zobaczyłam, a chęć zakupu mieszkania jeszcze wzrosła. Po rozmowie z żoną zdecydowaliśmy: kupujemy! Pojechaliśmy do Hiszpanii. Biuro załatwiło wszelkie formalności, opłaciło pobyt dla mnie i żony. W ciągu trzech dni znaleźliśmy nasz apartament. Po raz drugi pojechałem do Hiszpanii, już załatwić formalności w banku i podpisać akt notarialny w obecności tłumacza. Obsługa była naprawdę kompleksowa - mówi. Teraz pan Andrzej ma swoje 58 m kw. dziesięć minut od plaży.
Skąd ten boom na Hiszpanię?
Powodów jest kilka. Po kryzysie wiele nieruchomości zostało zajętych przez banki, a teraz są sprzedawane po okazyjnych cenach. W Hiszpanii łatwiej też dostać kredyt. A do tego, za inwestowaniem właśnie tam przemawiają też tanie połączenia lotnicze.
Jakie nieruchomości interesują Polaków?
W ubiegłym roku interesowali się głównie dobrze zlokalizowanymi nieruchomościami położonymi blisko morza lub pól golfowych usytuowanymi w nowoczesnych dobrze wyposażonych kompleksach z basenami. Takie apartamenty stanowią świetną lokatę kapitału, a także dają dobrą perspektywę zarobku z wynajmu. W ostatnim okresie pojawiła się również nowa opcja zakupu nieruchomości na półwyspie iberyjskim. Są to nieruchomości przejęte przez banki, które oprócz znacznie obniżonych cen proponują preferencyjne warunki kredytowania (kredyt jest udzielany do 80 proc. wartości nieruchomości przy oprocentowaniu około 2.2 proc.) Istnieje możliwość nabycia także poprzez licytacje bankową w atrakcyjnych cenach często poniżej wartości rynkowej potwierdzonej ekspertyzą rzeczoznawcy.
O jakich kwotach mówimy?
Apartament nad morzem można dziś kupić w Hiszpanii za 60 tys. euro. Na takie okazje trzeba polować, ale nadmorskie lokale za około 100 tys. euro są w ofercie firmy od ponad dwóch lat. Trzypokojowy apartament w Costa Blanca, wykończony, z urządzoną kuchnią, położony na terenie z dwoma basenami i tropikalnym ogrodem, w odległości około kilometra od morza, kosztuje 109 tys. euro.
Państwo X chcieliby kupić dom w Hiszpanii. Co muszą zrobić?
Na początku przychodzą do naszej firmy, aby porozmawiać o lokalizacji i typie nieruchomości. Kiedy wytypują kilka nieruchomości - ważne abyśmy nie chodzili po omacku - wyruszają w podróż inwestycyjną. Wyszukujemy najdogodniejszy lot, rezerwujemy apartament w pierwszej linii brzegowej (trzydniowy koszt zakwaterowania pokrywa nasze biuro), na lotnisku będzie oczekiwał polskojęzyczny agent który, zawiezie Państwo X do apartamentu. Przez najbliższe dni jest przewodnikiem po okolicy, oprowadza po wybranych nieruchomościach. Jeżeli Państwo X zdecydują się na zakup nieruchomości za naszym pośrednictwem zwrócimy również koszt przelotu.
Wróćmy do zwiedzania mieszkań. Jak ono wygląda?
Najczęściej pokazujemy około sześciu nieruchomości dziennie, ale jednak ilość tę można zwiększyć bądź zmniejszyć. Nie warto tracić czasu na domy lub mieszkania, którymi klienci nie są zainteresowani. Chociaż Hiszpania jest piękna i można przechadzać się jej ulicami bez końca, to podróż biznesowa. Jest sporo do załatwienia. Państwo X oprócz oglądania nieruchomości, często chcą spotkać się z działającym prywatnie niezależnym prawnikiem lub doradcą podatkowym. To pozwala upewnić się, czy środki finansowe, jakimi Państwo X dysponują są wystarczające.
Zakładamy, że mają tyle ile trzeba i znajdują wymarzone mieszkanie. Co dalej?
Formalności związane z kredytem, tak na marginesie łatwiej załatwić w Hiszpanii niż w Polsce. Klienci udają się do banku w towarzystwie pracownika naszej firmy . Kredyt na zakup nieruchomości w Hiszpanii można uzyskać na 60-70 proc. wartości nieruchomości. Oprocentowanie kredytu wynosi ok. 3,2 proc. w skali roku. Kredyt można rozłożyć na okres do 30 lat, maksymalnie do 70-tego roku życia. Przy zakupie nieruchomości na kredyt klient płaci podatek Vat w wysokości 8 proc. wartości nieruchomości (obiekty nowe i używane). Oprócz tego: podatek od nieruchomości około 1 proc., koszty notarialno hipoteczne 3 proc.
Jakie dokumenty są potrzebne?
Formalności związane z uzyskaniem kredytu, przy pełnej dokumentacji, trwają około 5 dni. Potrzebne dokumenty to zaświadczenie z banku o posiadaniu konta - opinia bankowa (przetłumaczone na język hiszpański ), wykaz uzyskanego dochodu z rok ubiegły lub za rok bieżący - bilans (też przetłumaczone np.: PIT rozliczeniowy z Urzędu Skarbowego), aktualne zaświadczenie o zarobkach (w przypadku wykonywania pracy - przetłumaczone) oraz kserokopia paszportu.
Co się dzieje z mieszkaniem od momentu zakupu?
Taką hiszpańską nieruchomość można oczywiście wynająć i zarabiać. Mamy dwa rodzaje umów. Pierwsza to umowa wynajmu z gwarantowanym zyskiem - w tym przypadku po podpisaniu odpowiedniej umowy przez dwa lata gwarantujemy klientowi zysk na poziomie 5 proc. wartości nieruchomości rocznie z tytułu wynajmu. Druga to - zwykła umowa najmu - taki dokument zapewnia również zarząd lokalem, kompleksową obsługę najemców i regularne wpływy na konto klienta jednak w tym wypadku kwota jest uzależniona od obłożenia (nie jest gwarantowana).
Czy lokatorów szukamy sami?
Nie, podpisując umowę najmu klient nie musi martwić się szukaniem lokatorów na własną rękę. Klient ma dostęp do listy rezerwacji z raportem aktualizowanym na bieżąco o zgłoszone rezerwacje własne.
Na jakie koszty - oprócz stricte za mieszkanie - trzeba się nastawić, gdy decydujemy są na lokal za granicą?
To podatki, o których wspomniałam. Roczny koszt utrzymania nieruchomości w Hiszpanii jest niewielki, około 500-1000 za apartament (koszty osiedlowe, wspólny basen) ok. 200 euro podatek od nieruchomości, czyli tyle, ile wynosi roczny czynsz za spółdzielcze, średniej wielkości mieszkanie w bloku w naszym kraju.
* O zakupie nieruchomości w Hiszpanii z Anną Nowakowską z Carisma Nieruchomości rozmawiała Jolanta Nowak
Carisma Nieruchomości w Hiszpanii:
Sopot:
+48 58 621 00 31Costa Blanca Calpe:
+34 966 444 435Costa Blanca Calpe:
+34 966 444 435Costa Blanca Torrevieja:
+34 678 347 321Costa del Sol Marbella:
+34 966 444 435