Znajdź nieruchomość w Hiszpanii
Znajdź nieruchomość w Hiszpanii
Karolina Sobczak Forbes nr 12. Grudzień 2004r.
Hacjenda dla Polaka
Gdyńska firma przez 9 lat doszła do perfekcji w sprzedawaniu rodakom nieruchomości. Dziś zaczyna zbierać tego owoce...
Pół roku oczekiwania. Niewiele brakowało, aby zainwestowane w biuro i gazetoweHacjenda dla Polaka ogłoszenia 40 tyś marek przepadło bezpowrotnie. Wszystkie oszczędności plus pożyczka od rodziny. Dwudziestokilkuletni wówczas Gdańszczanin Jacek Szyc zaczynał już przeklinać dzień, w którym przypadkowo poznana Szwajcarka namówiła go na wejście w nieruchomościowy biznes. I wtedy pierwszy klient podjął decyzję: kupuję za 600 tyś marek 100 metrowy dom w Hiszpańskim kurorcie Torrevieja na Costa Blanca.
Wartość nieruchomości na południu Europy szybko rośnie.
Carisma, firma Szyca, zabrała się do sprzedaży Polakom domów i apartamentów wyłącznie za granicą: na wybrzeżu Hiszpanii, Francji, Włoch oraz Chorwacji. Po koszmarnym początku w 1995 r. stała się na tym rynku potentatem, do dziś znalazła ok.500 kupców. Prawdę każdy z nich, jak to określa Szyc, „był prowadzony za rękę”. Carisma rezerwowała dla nich bilety na samolot, pomagała wziąć kredyt, tłumaczyła umowę z deweloperem, a nawet kupowała meble. Taki komfort ma swoje uzasadnienie: średnio transakcja opiewa na 200-300 tyś. euro.
A Carisma kasuje z tego 2,5-3 % prowizji. Przy 100 transakcjach rocznie dało to około 1 mln euro przychodu. Wygląd zresztą na to, że chętnych na śródziemnomorskie apartamenty będzie więcej. Kupno domu za granicą to doskonała lokata kapitału. We Francji na takiej inwestycji zarabia się średnio 20% rocznie. W coraz popularniejszej Hiszpanii wartość nieruchomości wzrosła w ciągu 7 lat wzrosła o 135 %.
Piszą o nasAle 10 lat temu niewielu naszych rodaków myślało o zakupie nieruchomości na południu Europy.
- Ja do Hiszpanii jeździłem ale tylko na wakacje – wspomina szef CARISMY. Zapewne tak by zostało gdyby nie fakt, że Szyc zawsze wynajmował apartament od Szwajcarki Gladys Richner, która zajmowała się pośrednictwem nieruchomości dla cudzoziemców. Dziesięć lat temu Richner niespodziewanie zaproponowała założenie biura w Polsce. Nie było żadnej spółki, Szyc dostał pomysł na biznes i kontakty z deweloperami. Szwajcarka za pomoc nie chciała nawet pieniędzy. Dzieki Richner szef Carismy zdobył kontakty i bez problemu trafił do takich budowlanych gigantów jak: Gomendio, Grupo San Jose czy Travensa. Każda z tych firm specjalizuje się w budowie domów i apartamentów pod klucz. Zainteresowanie od początku było spore, ale Szyc miał kłopoty ze zdobyciem zaufania potencjalnych klientów. Dopiero po pierwszych transakcjach pocztą pantoflową zaczęła rozchodzić się wieść, że CARISMA jest solidnym pośrednikiem. Po dwóch latach firma rozkręciła się na dobre. W 1998 r. Szyc miał w swojej ofercie wszystkie hiszpańskie kurorty: Torrevieja, Orihuela Costa, Alicante czy Marbella. W Hiszpanii sprzedawało się tak dużo domów, że Szyc otworzył w Torrevieja drugie (po Gdyńskim) własne biuro. Klienci pytali też o nieruchomości w sąsiedniej Portugalii, Francji, Włoszech i Chorwacji. Dlatego w 2001r. Szyc nawiązał współpracę z agencjami nieruchomości działającymi w południowoeuropejskich kurortach.
Piszą o nasJego podstawowym rynkiem pozostaje jednak Hiszpania. Cena za metr wynosi tu od 1,2-3 tyś euro. We Francji za identyczny dom klient musi zapłacić co najmniej 30% więcej. Stosunkowo tania Chorwacja to rynek przyszłości – nie ma tu jeszcze luksusowych nadmorskich osiedli. Natomiast Polacy jak już kupują dom, to tylko za porządne pieniądze w najlepszej lokalizacji.
- Kilka miesięcy temu sprzedałem mieszkanie za 750 tyś euro opowiada Szyc. Tyle kosztował 150 – metrowy apartament pokazowy na Costa Del Sol. Jeden z polskich przedsiębiorców kupił go tak jak stał – z wyposażeniem.
Przez lata Carisma wypracowała prosty mechanizm działania. Każdy, kto zgłasza się do biura, dostaje katalog z prawie 3 tyś. ofert. Zainteresowanym, Carisma rezerwuje bilety lotnicze i hotel.
Do większości krajów z klientem leci nasz pracownik i oddaje pod opiekę partnerskich agencji – wyjaśnia Szyc. – Jeśli nieruchomość jest w Hiszpanii, przejmuje go nasze biuro.
Carisma zapewnia tłumaczenie umowy z firmą deweloperską. Na początek wpłaca się 3 tyś. euro zaliczki, po miesiącu 30 % wartości. Załatwianie kredytu w Hiszpanii to także tylko formalność. Wystarczy zaświadczenie o dochodach i opinia bankowa.
Gdy budowa jest już ukończona, pracownicy Carismy razem z klientem odbierają mieszkanie. W razie usterek nadzorują ich naprawę.
- Załatwili nam notariusza, ubezpieczenie a nawet nadzorowali kupno mebli – opowiada Danuta Cesarz, właścicielka firmy leasingowej, która cztery lata temu w Hiszpanii kupiła 100–metrowy dom.
Szyc wymyślił nawet sposób, jak klienci nie ruszając się z Polski, mogą nadzorować budowę. Co 2 tygodnie jego pracownicy fotografują każdą inwestycję. Wszyscy kupujący dostają swoje hasła. Na stronach internetowych CARISMY można śledzić postępy prac.
- To świetny pomysł. Na budowie byłam tylko raz, wpłaciłam zaliczkę i przez rok spokojnie czekałam na klucze-uważa Pani Cesarz.
Najbogatsi inwestorzy przychodzą z polecenia.
Po dziewięciu latach Szyc może pochwalić się zadowolonymi klientami i ... niewielką konkurencją. Jak twierdzi Tomasz Błeszyński z Europejskiego Instytutu Gospodarczego, nie ma innych tak wyspecjalizowanych agencji w pośrednictwie śródziemnomorskimi nieruchomościami.
- Niedawno zgłosili się do nas hiszpańscy i portugalscy deweloperzy z propozycją współpracy – mówi Jerzy Sobański, współwłaściciel sieci agencji Akces. – Jestem ostrożny, jeśli w ogóle się zdecyduję, będzie to tylko dodatkowa działalność. W Polsce nie ma tylu chętnych –dodaje.
Co innego twierdzi Szyc. Szef CARISMY nie obawia się, że nie znajdzie chętnych na dom za kilkaset tysięcy euro. Przeciwnie zainteresowanie jest tak duże, że właśnie otworzył kolejne biuro - tym razem w Warszawie. Ponad 80 tyś. zł miesięcznie nadal inwestuje w reklamę. Ale to tylko zabieg marketingowy, bo i tak 70 proc. klientów zdobywa z polecenia.
Na pozostałych także ma sposoby. Na początku listopada zorganizował nawet turniej golfowy. Ponad 80 biznesmenów zaprosił do hiszpańskiej Torrevieji. Między rozgrywkami, mimochodem, oprowadzał gości po luksusowym kompleksie Punta Prima. Efekt? Kilka umów podpisanych jeszcze w tym samym miesiącu.
Karolina Sobczak Forbes nr 12. Grudzień 2004r.
Carisma Nieruchomości w Hiszpanii:
Sopot:
+48 58 621 00 31Costa Blanca Calpe:
+34 966 444 435Costa Blanca Calpe:
+34 966 444 435Costa Blanca Torrevieja:
+34 678 347 321Costa del Sol Marbella:
+34 966 444 435