Zmień język
+48 58 621 00 31 moje konto Ulubione (0)

Zaloguj się:

Nie masz jeszcze konta?

Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła?

Utwórz nowe hasło

Znajdź nieruchomość w Hiszpanii

Wyszukaj oferty

Dlaczego warto kupić dom w Hiszpanii, a nie na przykład na Mazurach, albo w Zakopanem?

data publikacji: 14.08.2014

Wywiad ze współwłaścicielem firmy Carisma – Jackiem Szycem.

Rozmawia odwiedzający go w Hiszpanii Jarek Kaniewski, ze strony www.copywriter.pl

 

 

 


Dlaczego warto kupić dom w Hiszpanii, a nie na przykład na Mazurach, albo w Zakopanem?

Tym, co przyciąga do Hiszpanii inwestorów z całego świata jest oczywiście słońce.

Używasz słowa „inwestor”. Czy to oznacza, że dom w Hiszpanii kupuje się po to, żeby osiągnąć zysk? Czy to jest inwestycja?

90% inwestorów kupuje dom dla siebie. Ale oczywiście każdy szuka na tym rynku tzw. okazji, żeby na tym nie stracić. Zakłada również, że w przypadku, gdyby chciał sprzedać dom za kilka lat, to na tym zarobi. Z jednej strony jest to zakup nieruchomości w ciepłym kraju, z drugiej zaś to dobra lokata kapitału. Chociaż ta kwestia jest drugorzędna.

Dlaczego więc Hiszpania? Co sprawia, że jest to tak popularny kierunek dla inwestorów?

Po pierwsze i to jest chyba najważniejsze – możemy tu przyjemnie i komfortowo mieszkać w okresie, kiedy w Polsce jest plucha i śnieg. Jeśli mamy dom letniskowy w Polsce – możemy zazwyczaj korzystać z niego tylko przez dwa, trzy miesiące w roku. Tutaj korzystamy z niego przez 12 miesięcy w roku. Możemy udostępniać go również naszym znajomym i rodzinie. Każdy może tu przyjechać, i to w dowolnym czasie – bo zawsze jest tutaj ciepło. Zima w Hiszpanii jest piękną polską wiosną. Zauważam, że coraz więcej osób jest zmęczonych „polską zimą”, która często ciągnie się w nieskończoność. A mogą w dowolnym czasie wyjechać na swoje „hiszpańskie Mazury” – zawsze do swojego ciepłego miejsca.

Czy Hiszpania jest w stanie zapewnić wysoki standard?

Oczywiście. Spełnia wszelkie potrzeby przebywania w cywilizacji i luksusie. Nasi klienci oczekują, żeby w pobliżu ich domów były sklepy, czyste drogi i ulice, dobre restauracje. Chcą tu po prostu ciekawie i przyjemnie spędzać czas. No i oczywiście chcą się tu czuć bezpiecznie. To wszystko Hiszpania im gwarantuje i to w wysokim standardzie. Jest tu bardzo bezpiecznie. Nierzadko po północy można spotkać starsze panie spacerujące z pieskiem. Coś, czego w Polsce zazwyczaj nie zobaczymy, a tutaj jest całkowicie normalne. Każdej nocy, każdego wieczora można zobaczyć mnóstwo ludzi spacerujących po ulicach, zrelaksowanych, bez jakiegoś nerwowego oglądania się za siebie. Miejsca, w których osiedlają się moi klienci oferują rezydencki styl życia. Wszystko jest tutaj pod ręką. Jednak równocześnie nie ma takiego tłoku jak w miastach.

Zauważyłem właśnie, że infrastruktura jest ciekawie pomyślana. Domy i rezydencje ciągną się wzdłuż wybrzeża i zawsze jest gdzieś obok bank, zawsze jest poczta, czy restauracja.

Dokładnie tak. Dobrym przykładem są okolice, w których się aktualnie znajdujemy: Moraira, Calpe, Altea. To są małe miejscowości. Calpe ma raptem 23 tysiące mieszkańców, ale znajduje się w nim kilkadziesiąt restauracji, z czego przynajmniej dwadzieścia jest godnych polecenia. Są to bardzo dobre restauracje z normalnymi cenami. Nie są nastawione na tzw. turystę, który jest tu tylko przejazdem, i o którym wiadomo, że dzisiaj jest, a jutro go nie będzie. Oni są nastawieni na rezydentów. Rezydent to osoba, która przychodzi dzisiaj, jutro, a po jutrze być może przyprowadzi tu znajomych. Wszystkie te restauracje walczą o dobrą jakość kuchni, o gości i o to, by być polecane. Wraz z nadejściem zimy, kiedy rezydentów jest mniej, te najlepsze restauracje i tak są pełne ludzi.

Reszta się zamyka, a te najlepsze działają?

Nie, tutaj nic się zimą nie zamyka. Niektóre po prostu doskonale prosperują, a inne gorzej. Ale wszystko jest otwarte, bo to nie są miejscowości turystyczne. Są oczywiście takie regiony w Hiszpanii, które są nastawione jedynie na turystykę letnią – np. Costa Brava – tam zimą jest niemal wszystko pozamykane. Tutaj nie. To okolica rezydencka, funkcjonuje przez cały rok.

Jacku, opowiedz mi na czym polega Twoja praca?

Moja praca polega głównie na wyszukiwaniu ofert pod klucz. Mamy w swoim systemie ponad 24 tysiące ofert z całego wybrzeża. Osoba w Polsce, która myśli o zakupie domu czy mieszkania w Hiszpanii, często nawet nie była tu wcześniej, albo jedynie odwiedzała ten kraj wakacyjnie. Mają do wydania jakąś sumę pieniędzy - np. 300 000 Euro, ale tak do końca nie wiedzą, co można za te pieniądze kupić. Jest oczywiście mnóstwo różnych ciekawych miejsc i naszym zadaniem jest jak najlepiej dopasować ofertę do danej osoby pod względem jej oczekiwań: co chce robić, czy chce spędzać czas relaksując się, czy bardziej aktywnie. Naszym zadaniem jest znaleźć w czasie tak zwanego kryzysu, jak najciekawszą ofertę w danej klasie cenowej, lub oczywiście kilka ofert do wyboru. Następnie klienci oglądając z nami wybrane oferty jeszcze lepiej poznają i uświadamiają sobie swoje potrzeby.

Rozumiem, że nie zawsze od razu można wiedzieć czego się chce, prawda?

Oczywiście. Czasami klienci nastawiają się na apartament, ale zobaczą domek i tak się w nim zakochują, że są w stanie dołożyć 100 tysięcy Euro, by spełnić swoje marzenia. Albo odwrotnie – myślą o domku, a potem mówią, że zakochali się w apartamencie z dużym tarasem. To wszystko zaczyna się zmieniać już na miejscu.

To 24 tysiące ofert, domyślam się, że ich wszystkich nie znasz. Rozumiem jednak, że zanim przyjadą do Ciebie klienci, robisz jakieś rozeznanie?

Niektóre z tych domów widziałem już wcześniej, inne nie. To dynamicznie zmieniający się rynek. Niektóre oferty znikają, inne się pojawiają. 24 tysiące to oferta obejmująca całe wybrzeże Hiszpanii. My raczej specjalizujemy się w tutejszej okolicy, bo to właśnie tutaj jest najlepsza i najbardziej atrakcyjna oferta nieruchomości. Kluczowe znaczenie jak zawsze ma położenie. Miejscowości takie jak Altea, Javea, Calpe czy Moraira są jak marki, które mają swoją stale rosnącą wartość. Wspominając godne uwagi miejsca do osiedlenia i pod inwestycje nie sposób pominąć rejonu Orihuela Costa od lat bijącego rekordy popularności wśród mieszkańców krajów skandynawskich.

Takie lokalizacje jak leżący wśród parków naturalnych kurort Torrevieja, Playa Flamenca, Cabo Roig, Campoamor czy Torre de la Horadada przeżywają istny boom budowlany,powstają tu kolejne fazy luksusowych osiedli apartamentowców, kuszących doskonale rozbudowaną infrastrukturą turystyczną, bliskością białych,szerokich piaszczystych plaż i soczystą zielenią renomowanych pól golfowych. Owszem, są inne nadmorskie miejscowości - mniej popularne i dużo tańsze, ale klient musi mieć świadomość, że później może mieć problem z ich odsprzedażą. Są klienci, którym to nie przeszkadza. Chcą kupić dom czy apartament w naprawdę niskiej cenie i nie zakładają wzrostu wartości. Muszą się także liczyć z tym, że dużo restauracji i innych miejsc, poza sezonem może być pozamykanych.

Czyli tym, co oferujesz jest także Twoje doradztwo?

Ja się kieruję zawsze jedną zasadą. Robię wszystko, żeby mój klient dobrze zainwestował swoje środki. To znaczy, że powinien kupić nieruchomość w dobrym położeniu. Jak ktoś ma do wydania określoną sumę pieniędzy, to zawsze mu doradzam, żeby lepiej kupił mniejszą nieruchomość w dobrym położeniu, niż większą, ale w złym. Wyda te same pieniądze, z tą różnicą, że będą one dobrze na siebie pracować. Mieszkanie czy dom w dobrym położeniu ma duże szanse na wzrost wartości, tym bardziej, że dzisiejszy rynek nieruchomości w Hiszpanii jest w sporym dołku. Nie mogę oczywiście powiedzieć ile wzrośnie dana wartość, bo tego nikt nie wie.

Czy nieruchomości w Hiszpanii możemy traktować jako dobrą inwestycję?

Tak. Szczególnie jeżeli ktoś kupuje w kryzysie. Obecnie kupujemy za połowę ceny z roku 2008. Robimy to więc bardzo okazyjnie. Wiadomo, że czasy w których ceny nieruchomości rosły nawet o 20% rocznie już raczej nie wrócą, ale jeżeli dzisiaj kupię coś za 300 000 Euro, a za 5 lat dojdę do wniosku, że apartament mi się znudził, a chcę kupić dom, to może okazać się, że apartament jest już wart nie 300 tysięcy a 350 tysięcy lub nawet 400 tysięcy Euro. To dla właściciela dobry interes. Nie dość, że przez 5 lat korzystał z tego apartamentu, być może nawet go wynajmował czerpiąc dodatkowe korzyści, by na koniec sprzedać z zyskiem. Oczywiście dla moich klientów nie jest to podstawowe kryterium zakupu nieruchomości, czy też główne źródło zysków. Oni po prostu pomnażają swoje środki, a przy okazji korzystają z hiszpańskiego słońca.

Powiedziałeś, że wyszukujesz ofert pod klucz. Co to znaczy?

Tego najczęściej oczekują od nas klienci. Jednak prowadzą do tego różne drogi. Mamy domy stare, nowe, są też apartamenty zbudowane przez dewelopera, a wciąż jeszcze niesprzedane. Są także domy, które budujemy sami od podstaw, na zlecenie klienta z Polski. Prowadzimy wtedy pełny nadzór nad taką inwestycją: kupujemy działkę, negocjujemy ceny, zatrudniamy architekta oraz wykonawców. Klient przebywając w Polsce ma pewność, że wszystko jest zadbane. Może oczywiście przyjechać i sprawdzić postęp prac. Może też przyjechać dopiero gdy wszystko będzie gotowe. To nie są oczywiście inwestycje za 100 tysięcy Euro. W grę wchodzą już kwoty od 800 tys. do paru mln euro, ale gdy ktoś chce wybudować w Hiszpanii dom swoich marzeń, jest to jak najbardziej możliwe.

Kim są Twoi klienci?

Są to zazwyczaj osoby reprezentujące tzw. klasę biznesową. Niestety nie mamy w Polsce szerokiego grona bogatych emerytów, tak jak to ma miejsce w wielu zachodnich krajach. Tam emeryci mają swoje oszczędności oraz polisy na życie, które w pewnym momencie decydują się spieniężyć. Nagle się okazuje, że mają do wydania 100 tysięcy lub 200 tysięcy Euro. Do tego mają wysoką emeryturę i mogą tu żyć komfortowo i to dużo mniejszym kosztem niż u siebie, w ojczystym kraju. U nas w Polsce jest nieco inaczej, chociaż i tak coraz więcej ludzi może sobie pozwolić na dom czy mieszkanie w Hiszpanii. I coraz więcej osób otwiera się na taką możliwość.

Jak kupić coś, co jest oddalone tak daleko ode mnie, kiedy mieszkam w Polsce? Owszem na Waszej stronie internetowej są ładne domy, ale to są zdjęcia. Nie wiadomo co stoi obok nich ani jaki jest widok z okna. Jak Carisma może pomóc mi lepiej zapoznać się z ofertą?

Po pierwsze: poprzez nasze sopockie biuro, lub podczas moich wizyt w Polsce zawsze sugeruję moim klientom żeby nie przyglądali się za dużo zdjęciom, bo często nie odzwierciedlają one rzeczywistości. Może być np. sytuacja, że jest ładnie zrobione zdjęcie, a obok jest jakiś rozpadający się dom. Albo jest zdjęcie z widokiem na morze zrobione z dachu, a z parteru czy pietra morza nie widać. To wszystko trzeba ocenić realnie na miejscu. Oferta w Internecie jest jedynie ofertą poglądową, żeby ocenić za jakie pieniądze można coś konkretnego kupić. Ja jednak zawsze zachęcam moich klientów do tak zwanego rekonesansu, czyli przyjazdu do Hiszpanii i osobistego zapoznania się z tutejszą ofertą. Nam także w ten sposób jest łatwiej poznać preferencje naszych klientów. Przysłuchuję się ich rozmowom, obserwuję reakcje na pokazywane im domy czy mieszkania. To bardzo pomaga.

Czyli jeździcie razem po okolicy?

Tak. Oglądamy różne domy, które staram się wytypować na podstawie wstępnych rozmów z moimi klientami. Często jednak zdarza się, że w trakcie takich oględzin musimy zmienić całkowicie kierunek, bo jednak na miejscu zmieniają się pewne kryteria lub pojawiają się nowe potrzeby. A kiedy nie znajdą czego szukają, zawsze jest możliwość wybudowania domu od podstaw. Zazwyczaj trwa to około roku i nie dotyczy oczywiście apartamentów.

A ile trwa taki rekonesans?

Maksimum 3 do 5 dni. W konkretnej klasie cenowej do pokazania jest około 20 – 30 ofert. Wszystkie są ulokowane dość blisko siebie, tak wiec idzie to dość szybko. Wiele osób oczywiście powraca kilkakrotnie. To nie jest przecież kupowanie pomarańczy na targu.

A kiedy już znajdziemy wymarzony dom czy mieszkanie, co dalej?

Pierwsze co robimy to staramy się wynegocjować dla klienta jak najlepsze warunki. Najczęściej chodzi tu o cenę, jednak niektórym naszym klientom bardziej zależy na czasie. Chcieliby kupić jakąś nieruchomość, ale potrzebują na to powiedzmy pół roku. W takim wypadku staramy się zarezerwować taki obiekt jak najmniejszym kosztem. Negocjacje cenowe czasami trwają dzień, a niekiedy nawet 3 miesiące. Jeżeli widzimy, że jakiś dom się ciężko sprzedaje i nie ma ryzyka, że ktoś go podkupi, to przeciągając negocjacje możemy skłonić sprzedającego do znacznego zejścia z ceny. W ten sposób możemy zaoszczędzić dla klienta nawet kilkadziesiąt tysięcy Euro. Następnie przeprowadzamy go krok po kroku przez wszystkie procedury. Mamy swojego prawnika, tłumacza, pomagamy w przygotowaniu umowy rezerwacyjnej. Gdy trzeba załatwiamy także w hiszpańskim banku kredyt hipoteczny. To wszystko robimy bez koniecznej obecności klienta, który gdy wszystko jest już gotowe pojawia się w Hiszpanii i u notariusza podpisuje wszystkie potrzebne dokumenty. Tutaj nie kończy się nasza rola. Zawsze służymy na miejscu naszą poradą i pomocą. Mamy sprawdzoną i godną zaufania ekipę podwykonawców – osobę sprzątającą, hydraulika, ekipę remontową, ogrodników. Dla wygody naszych klientów wszyscy są Polakami.

Czy Twoi klienci integrują się między sobą tu na miejscu?

Oczywiście. Zawsze jeżeli tylko wyrażą na to ochotę, z radością ich ze sobą zapoznaję i inicjuję takie spotkania. Ci, którzy mieszkają blisko siebie często goszczą się nawzajem na obiadach, czy kolacjach lub spotykają się gdzieś na mieście, często też grają ze sobą w golfa.

Z jakimi kosztami muszę się liczyć poza tym co płacę za dom? Czy Carisma weźmie coś ode mnie za swoją usługę?

My tylko pobieramy prowizję od strony sprzedającej. Oczywiście są koszty zakupu: podatki, koszty notarialne, itp. Nam kupujący nic nie płaci. W ten sposób działają zresztą wszystkie firmy w tej branży. I wszystkie, łącznie z nami sprzedają ten sam produkt. Różnica jest w poziomie obsługi – zarówno przed jak i posprzedażowej. Są np. firmy jedno czy dwuosobowe, które nie są wstanie zapewnić naszej jakości. Na naszą jakość pracuje kilkanaście osób i nie mówię tutaj o podwykonawcach, ale o etatowych pracownikach. Jest więc więcej osób kontaktowych i więcej opcji do pomocy.

A Ty? Jak się tutaj znalazłeś?

Odwiedziłem Hiszpanię jeszcze jako młody chłopak i od razu wiedziałem, że chcę tutaj zamieszkać. Miałem 23 lata gdy wraz z Magdaleną Langowską założyliśmy firmę Carisma i rozpoczęliśmy działalność na hiszpanskim rynku nieruchomości. To było w 1995 roku. Wszyscy znajomi stukali się w głowę, gdy mówiłem im, że będę sprzedawał nieruchomości w Hiszpanii. W pewnym momencie pomyślałem nawet, że mieli rację, bo na pierwszą sprzedaż czekałem aż pół roku. Potem wszystko zaczęło się sprawnie rozwijać. Od 2000 roku mieszkam na stałe w Hiszpanii. Wcześniej w Torrevieja, a teraz w Calpe. Zresztą w tych dwóch miastach mamy teraz swoje biura.

Rozumiem, że jesteś zadowolony ze swoich życiowych decyzji?

Spójrz na mnie i zgadnij. (śmiech)

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję i zapraszam ponownie do Hiszpanii.

 

  
Jacek Szyc - Carisma                Jarek Kaniewski - www.copywriter.pl

wróć do listy aktualności
Zarezerwuj wizytę Mówimy po polsku, angielsku, hiszpańsku, niemiecku
Zapisz się do newslettera
Zadaj nam pytanie online

Carisma Nieruchomości w Hiszpanii:

Biurow Polsce
Siedziba w Hiszpanii

Costa Blanca Calpe:

+34 966 444 435
Biura w Hiszpanii

Costa Blanca Calpe:

+34 966 444 435

Costa Blanca Torrevieja:

+34 678 347 321

Costa del Sol Marbella:

+34 966 444 435

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco i otrzymuj na Twój e-mail informacje o nowościach w naszej ofercie!

Adres e-mail:
Polityka prywatności i cookies
Niniejsza witryna internetowa wykorzystuje pliki cookie własne oraz osób trzecich do tworzenia profili użytkowników na podstawie ich zwyczajów przeglądania, do przeprowadzania analiz statystycznych dotyczących nawigacji oraz do wysyłania treści reklamowych. Możesz zaakceptować wszystkie z nich, odrzucić je wszystkie lub skonfigurować pliki cookie, które akceptujesz i te, których nie akceptujesz, wedle własnego życzenia, klikając na przycisk ¨konfiguracja plików cookie¨. Techniczne pliki cookie nie mogą zostać odrzucone, ponieważ uniemożliwiłyby prawidłowe funkcjonowanie strony. W każdej chwili można ponownie skonfigurować ustawienia plików cookie, klikając na przycisk ¨konfiguracja plików cookie¨ znajdujący się w dolnej części naszej strony internetowej. Więcej informacji na temat plików cookie, które będziemy wykorzystywać, można znaleźć w naszej Polityce prywatności i polityce dotyczącej plików cookie. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i Google, polityka prywatności google i warunki korzystania z usług google.
Ustawienia cookies Odrzuć wszystkie Zaakceptuj wszystkie
Ustawienia cookies

Cookies techniczne: Umożliwiają użytkownikowi poruszanie się po stronie internetowej, platformie lub aplikacji i korzystanie z różnych opcji, lub usług, które na nich istnieją, takich jak kontrola ruchu i transmisji danych, logowanie, dostęp do zastrzeżonych części, zapamiętywanie elementów składających się na zamówienie, dokonywanie zakupu, składanie wniosku o rejestrację lub udział w wydarzeniu, korzystanie z elementów bezpieczeństwa podczas nawigacji, przechowywanie treści w celu rozpowszechniania filmików lub dźwięków, lub udostępnianie treści za pośrednictwem sieci społecznościowych.

Cookies analityczne: To te, które dobrze przetworzone przez nas lub osoby trzecie, pozwalają nam na określenie liczby użytkowników, a tym samym na przeprowadzenie pomiarów i analizy statystycznej korzystania z serwisu przez jego użytkowników.

Cookes reklamowe: Są one wykorzystywane do uatrakcyjnienia reklamy dla użytkowników i zwiększenia jej wartości dla wydawców i reklamodawców. Pliki cookie są zazwyczaj używane do wybierania reklam na podstawie treści, które są istotne dla użytkownika, poprawy raportów wydajności kampanii i unikania wyświetlania reklam, które użytkownik już widział.

Aby pokazać Ci naszą lokalizację i wszystkie funkcje, które wykorzystujemy w google map, do prawidłowego funkcjonowania tego należy zaakceptować pliki cookie, które google używa do udostępnienia tej usługi. Oprócz wykorzystania ich do wyświetlania mapy używa ich do tworzenia profili użytkowników w celu analizy nawyków przeglądania stron i wysyłania reklam.

Jeżeli chcą Państwo uzyskać więcej informacji, proszę kliknąć tutaj.

Zapisz preferencje